Prof. Henryk Samsonowicz

Rektor w latach 1980-1982

 

Henryk Samsonowicz to synonim wybitnego naukowca, symbol patrioty i niezwykłej postawy obywatelskiej, a dla tych którzy go znają osobiście, także niezwykłej skromności. Uczył się od mistrzów, by sam w końcu stać się jednym z nich.

 

 

Henryk Samsonowicz urodził się w Warszawie w styczniu 1930 r. W czasie wojny dorastał w konspiracyjnej atmosferze. Jako trzynastolatek działał w konspiracyjnym harcerstwie.

 

Po wojnie Henryk skończył w przyspieszonym tempie liceum Juliusza Słowackiego i rozpoczął studia historyczne na UW. W 1950 r. rozpoczął tu pracę. Miał szczęście zetknąć się z najlepszymi historykami: Aleksandrem Gieysztorem, Stanisławem Herbstem, Tadeuszem Manteufflem i Witoldem Kulą. Jego mentorem został prof. Marian Małowist, pod którego kierunkiem napisał doktorat w 1954 r. Sześć lat później za pracę Badania nad kapitałem mieszczańskim Gdańska w drugiej połowie XV wieku zdobył habilitację i uznanie. W 1969 r. otrzymał tytuł naukowy profesora nauk humanistycznych. W 1967 r. został prodziekanem Wydziału Historycznego. Trzy lata później ‒ dziekanem, a w 1975 r. dyrektorem Instytutu Historycznego. Od 1964 r. prowadził seminarium magisterskie, cieszące się niebywałą popularnością. Studenci cenili go za niezwykle ciekawe i nieszablonowe wykłady, nierzadko okraszone humorem. W 1975 r. zorganizował pierwszą olimpiadę historyczną.

 

Niestety do życia naukowego wkraczała polityka. W 1968 r. Henryk Samsonowicz był członkiem Wyższej Komisji Dyscyplinarnej przy ministrze oświaty i jako jedyny odważnie zagłosował przeciw zwolnieniu z pracy gdańskiego profesora Damazego Tilgnera. W latach 70. Samsonowicz coraz wyraźniej dystansował się od takiej polityki. W 1980 r. poparł tworzenie „Solidarności” i dla wielu wybranie go na rektora UW we wrześniu 1980 r. było nie lada zaskoczeniem. Komunistyczna władza musiała się jednak z tym wyborem pogodzić, bo Henryk Samsonowicz był zbyt znany i ceniony. Jego kolejne książki: Późne średniowiecze miast nadbałtyckich, Życie miasta średniowiecznego czy Złota jesień polskiego średniowiecza weszły do kanonu literatury historycznej. Od 1980 r. Samsonowicz przewodził też największej organizacji historyków – Polskiemu Towarzystwu Historycznemu, z którym jest związany do dziś.

 

Po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 r. rektor oddał legitymację partyjną. Niemal natychmiast profesorem zainteresowały się służby specjalne, od stycznia 1982 r. niesławny III Wydział MO inwigilował  naukowca, nadając tej akcji kryptonim „Goliat”. Rektor szybko zorientował się, kto go obserwuje i ze swoistym poczuciem humoru mówił pracownikowi SB „dzień dobry”. Ten zaś, mając lekki wyrzut sumienia, tłumaczył Samsonowiczowi: „Panie rektorze, ja na pana Władzy Ludowej nie donoszę, ja ją tylko informuję”. Rektor Henryk Samsonowicz musiał ustąpić w kwietniu 1982 r. Ciekawostką jest to, że SB przestała interesować się profesorem dopiero 23 września 1989 r. A był to już czas przełomu i Henryk Samsonowicz był wtedy ministrem Edukacji Narodowej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Pół roku wcześniej uczestniczył w obradach plenarnych Okrągłego Stołu.

 

W latach 90. Samsonowicz dalej pracował na uczelni. W 1996 r. został członkiem PAN. Rozpoczął też współpracę z nowym ośrodkiem akademickim w Pułtusku. Tamże redagował Dzieje Mazowsza, których trzy tomy już się ukazały. Opublikował około 800 prac naukowych, głównie z zakresu historii Polski, w tym 20 książek i podręczników akademickich. Jest honorowym obywatelem Sandomierza, Ostrowca Świętokrzyskiego i Pułtuska. Doktorat honoris causa nadało mu 10 uczelni. Wszystkie doktoraty profesor ceni niezwykle, ale jak sam podkreśla „jego” uczelnią na zawsze pozostanie tylko Uniwersytet Warszawski, na którym przepracował już ponad 60 lat! Na swojej Alma Mater w październiku 2010 r. był bohaterem uroczystości odnowienia doktoratu. Podczas tej ceremonii prezydent RP Bronisław Komorowski wręczył profesorowi order Orła Białego.