Statystyki dotyczące liczby planowanych inwestycji, metrów kwadratowych, które zyska uczelnia, czy kwot, które państwo zdecydowało się zainwestować w rozwój UW, robią wrażenie, ale – jak przy każdej okazji podkreśla rektor Marcin Pałys – mają znaczenie drugorzędne. „Program wieloletni to program zmiany, modernizacji różnych działań uniwersytetu. Budynki są narzędziami wtórnymi wobec tych przedsięwzięć” – przekonuje. O tym, jak musi się zmienić nie tylko nasz sposób działania, lecz także myślenia o uczelni, żeby cele programu wieloletniego mogły zostać osiągnięte, prof. Marcin Pałys opowiada w styczniowym numerze pisma „UW”.
Program wieloletni – fakty i liczby
  • 3 listopada 2015 roku – uchwała Rady Ministrów o wsparciu rozwoju Uniwersytetu Warszawskiego, zmieniona 13 stycznia 2017 roku; obecnie procedowany jest wniosek o kolejną zmianę programu złożony przez UW 27 czerwca 2017 roku
  • cel główny: ożywienie potencjału nauk humanistycznych i społecznych, wzmocnienie międzynarodowej pozycji UW, zwiększenie wpływu uniwersytetu na otoczenie społeczne i gospodarcze
  • sposób osiągnięcia celów: stworzenie odpowiednich warunków dla rozwoju UW przez rozbudowę i modernizację infrastruktury uczelni
  • 18 inwestycji planowanych w ramach programu
  • około 180 tys. m2 – powierzchnia nowych oraz zmodernizowanych budynków
  • 970 110 500 – budżet programu, w tym 945 110 500 ze środków państwowych, 25 000 000 ze środków UW
  • 2016-2025 – lata realizacji programu

www.uw.edu.pl/program-wieloletni

W listopadzie 2015 roku Rada Ministrów podjęła uchwałę o wsparciu rozwoju uniwersytetu przez sfinansowanie w latach 2016-2025 programu wieloletniego obejmującego 18 inwestycji. Przy każdej okazji podkreśla Pan, że efektem programu ma nie być nowa przestrzeń dla uczelni, ale znacznie głębsze zmiany dotyczące wielu sfer działalności uniwersytetu. Program ma przyczynić się do rozwoju interdyscyplinarności, umiędzynarodowienia, innowacyjnego kształcenia, kształcenia przez całe życie, przedsiębiorczości oraz do poprawy jakości życia publicznego. To cele szczegółowe wymienione w programie. A co stoi za tymi hasłami, jaki ma być uniwersytet w roku 2025?

 

M.P.: Przede wszystkim otwarty na bardzo wielu płaszczyznach. Po pierwsze otwarty wewnętrznie, w którym z jednej strony możliwe jest prowadzenie badań i kształcenia wielodyscyplinarnego, opierających się na współpracy osób z różnych dyscyplin, a z drugiej strony możliwa jest migracja osób między różnymi jednostkami.

 

Po drugie otwarty na intensywne kontakty z otoczeniem – czerpiący z pomysłów świata i wysyłający na zewnątrz idee, opracowania, rezultaty badań. Uwzględniający w swoim działaniu zmiany społeczne wpływające na przykład na oczekiwania wobec wykształcenia wyższego. Nasi absolwenci muszą umieć funkcjonować w zalewie informacji, selekcjonować je, sprawdzać ich wiarygodność. Bardzo ważna jest też umiejętność pracy w zespole. Powinniśmy pamiętać, że osoby, które kształcimy na studiach doktoranckich, nie muszą przez całe życie pracować na uniwersytecie, wykształcenie akademickie powinno być dobrym punktem wyjścia – kapitałem do pracy – poza uczelnią, na przykład do prowadzenia działalności gospodarczej czy społecznej.

 

Szczególnym przypadkiem otwartości na świat zewnętrzny jest umiędzynarodowienie. Bardzo ważne jest dla nas, aby każda osoba czuła się w naszych murach jak najlepiej. Chcemy, aby uniwersytet był miejscem atrakcyjnym i przyjaznym dla zagranicznych naukowców i studentów, a polskim studentom umożliwiał przebywanie w wielokulturowym i wielojęzycznym środowisku i dzięki temu rozwijanie kompetencji, które są niezwykle ważne w zglobalizowanym świecie.

 

Skala programu wieloletniego sprawia, że jego realizacja jest ogromnym wyzwaniem dla uczelni. Mamy jednak pewne doświadczenia, z których możemy czerpać. W ostatniej dekadzie rozbudowaliśmy i zmodernizowaliśmy kampus na Ochocie. W tym samym czasie trwały też inne uniwersyteckie inwestycje, m.in. I etap budynku dla nauk lingwistycznych przy ulicy Dobrej, którego II etap będzie finansowany z programu wieloletniego. Czego nauczyły nas te inwestycje, co teraz moglibyśmy wykorzystać przy realizacji programu?

 

M.P.: Nowe uniwersyteckie budynki, które powstały w ostatnich latach, są bardzo komfortowe. Pracownicy i studenci mają bardzo dobre warunki do pracy i nauki. Jednocześnie musimy o wiele intensywniej wykorzystywać te powierzchnie. W przeciwnym razie wydziały i cały Uniwersytet będą mieć problem z udźwignięciem kosztów tego komfortu.

 

W jednostkach zajmujących się naukami społecznymi i humanistycznymi sytuacja lokalowa jest często bardzo trudna. Jeśli na przykład na 12 osób przypada jeden pokój do pracy, to często chcemy w nowej inwestycji przeznaczyć dla tego samego zespołu 12 oddzielnych pokoi, ale trzeba zastanowić się nad kosztami utrzymania przy takim rozwiązaniu. Często niewielkie nawet jednostki organizacyjne chciałby mieć swoją salę wykładową, tak żeby zawsze była wolna i dostępna na wykład, ćwiczenia, zebranie zakładu, obronę pracy doktorskiej. Oczywiście, że byłoby to bardzo wygodne, ale uniwersytetu nie stać na takie gospodarowanie przestrzenią. Jeśli sąsiadujące ze sobą wydziały na kilka wykładów w tygodniu potrzebują dużej auli, to nie znaczy że każdy z nich powinien mieć osobne pomieszczenie tego typu, tylko że powinny je współdzielić. Dlatego właśnie chcemy zebrać informacje dotyczące wszystkich jednostek i ocenić, jakie jest rzeczywiste łączne zapotrzebowanie uniwersytetu na infrastrukturę, bo zapotrzebowanie widziane przez pryzmat pojedynczych potrzeb nie oddaje rzeczywistej sytuacji.

 

Dlatego przy okazji programu chcemy opracować standardy dotyczące wielkości i wyposażenia pomieszczeń do pracy oraz sal dydaktycznych, które mogłyby być używane w całej uczelni. Digital Economy Lab UW stworzył narzędzie, dzięki któremu możemy prześledzić sposób wykorzystania uniwersyteckich sal, robić analizy dotyczące potrzeb infrastrukturalnych jednostek w zależności od liczby ich studentów i pracowników, przy uwzględnianiu takiego standardu. Niektóre dane dotyczące pomieszczeń są dostępne w USOS-ie. W aplikacji wykorzystano też inne dane, na przykład z Biura ds. Nieruchomości UW. Na razie jest to dopiero pierwsza faza tworzenia tego typu narzędzi, a bardziej zaawansowane aplikacje do analizy danych powstaną w ramach projektu dofinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Konkurs rozstrzygnięto w grudniu, naszej uczelni przyznano 38 mln zł na wiele działań związanych z podniesieniem jakości nauczania, kształcenia doktorantów, rozwojem kompetencji studentów i pracowników, a także usprawnieniem i unowocześnieniem zarządzania przez stworzenie odpowiednich narzędzi informatycznych. Dzięki rzetelnym danym łatwiej będzie przystosować rozwiązania infrastrukturalne do potrzeb użytkowników.

 

Cały wywiad z prof. Marcinem Pałysem, rektorem UW, dostępny jest w piśmie „UW” nr 1/84 2018 (pdf).

Cele szczegółowe programu wieloletniego
  • stworzenie infrastruktury dla przedsięwzięć transdyscyplinarnych z zakresu nauk humanistycznych i społecznych
  • wspieranie umiędzynarodowienia m.in. przez stworzenie odpowiednich warunków studiowania, pracy i mieszkania dla zagranicznych studentów i pracowników
  • rozwój oferty uniwersyteckiej dotyczącej kształcenia przez całe życie
  • wspieranie innowacyjności i przedsiębiorczości akademickiej, w wymiarze nie tylko technologicznym, lecz także społecznym
  • rozwój innowacyjnych form kształcenia
  • podniesienie jakości życia publicznego m.in. przez udostępnianie szerokiemu gronu odbiorców wyników prac badawczych i narzędzi stworzonych przez uczelnię