„Umiędzynarodowienie” to hasło stale pojawiające się w dyskusjach na temat przyszłości polskich uczelni. Napływ kandydatów z zagranicy ma być jedną z odpowiedzi na problem niżu demograficznego, a jako główne zalety Polski wymienia się przede wszystkim niskie w porównaniu z zachodnią Europą opłaty za studia.

Uniwersytet Warszawski także stara się przyciągać kandydatów z zagranicy. Co roku studiuje tu około 3 tys. cudzoziemców, najwięcej spośród wszystkich polskich szkół wyższych. Komisja Europejska wielokrotnie nagradzała nas za udział w programie Erasmus. Zależy nam także, by zagraniczni naukowcy, szukając miejsca do odbycia stażu, podjęcia pracy czy nawiązania współpracy, pod uwagę brali też Warszawę. Stąd m.in. specjalne programy dla profesorów wizytujących.

 

Chcemy przyciągać. Ale nie po to, by rozwiązywać bieżące problemy demograficzne, które akurat Uniwersytet Warszawski dotykają w znacznie mniejszym stopniu niż innych. Zagraniczni studenci i pracownicy zmieniają oblicze uczelni, wielokulturowe środowisko uczy otwartości, inspiruje, pozwala rozwijać nowe umiejętności społeczne. Na kontaktach tych zyskują polscy studenci, a obcokrajowcy poznają nasz kraj od najlepszej strony. Dla badań współpraca międzynarodowa staje się w dzisiejszych czasach wręcz warunkiem „sine qua non”.

 

Dlatego jesteśmy otwarci i zapraszamy, ale nie tych, którzy szukają tanich studiów, nie tych, których do Warszawy przyciągnąć mają niskie koszty utrzymania. Szukamy osób, które marzą o studiowaniu w miejscu oferującym nie tylko wykłady, ćwiczenia i egzaminy. Uniwersytet Warszawski to przede wszystkim największe centrum naukowe w Polsce. Międzynarodowe rankingi potwierdzają, że biorąc pod uwagę ogólną liczbę uczelni badawczych na świecie – sięgającą 20 tys. – UW należy do 2% najlepszych. Zdobywamy najwięcej w Polsce grantów na badania, zarówno z programów ramowych Unii Europejskiej, jak i ze źródeł polskich, np. Narodowego Centrum Nauki. W wielu dziedzinach nasze zespoły badawcze zdobyły już światową renomę: astronomowie wykonujący wielkoskalowe przeglądy nieba, archeolodzy obecni w ponad 20 krajach, fizycy uczestniczący w pracach w CERN czy paleontolodzy, których odkrycia zmusiły do nowego spojrzenia na historię ewolucji.

 

Naszym atutem są ludzie Sukcesy te są dziełem naszych pracowników – ponad 3,5 tysiąca naukowców. Wśród nich jest wielu badaczy z uznanym dorobkiem, a także młode talenty, które często po odbyciu stażu zagranicą wracają w mury UW – najważniejsze, że potrafią łączyć pasję do nauki z wiarą w sens nauczania – przekazywania studentom swojej wiedzy, rozwijania ich zainteresowań, inspirowania do podejmowania samodzielnych badań.

 

Na szczególną uwagę zasługują laureaci konkursów European Research Council. O środki z ERC starać się mogą naukowcy z całej Europy, Polacy konkurują więc na równych zasadach z kolegami ze wszystkich krajów kontynentu. Dotychczas do Polski trafiło 17 grantów ERC, z czego 9 na UW. W dwóch kolejnych projektach Uniwersytet uczestniczy jako partner instytucjonalny, współpracując m.in. z Uniwersytetem Oksfordzkim.

 

Filmowe wizytówki Chcemy pokazać kandydatom na studia, zarówno w Polsce, jak i zagranicą, że wybierając UW będą mogli uczyć się od najlepszych. Stąd pomysł na filmowe wizytówki laureatów konkursów European Research Council. Zaczynamy od dr. hab. Piotra Sułkowskiego z Wydziału Fizyki, który grant zdobył w 2013 roku.

PIOTR SUŁKOWSKI Projekt dr. hab. Piotra Sułkowskiego „Quantum fields and knot homologies” poświęcony jest związkom pomiędzy fizyką a matematyką, a konkretniej pomiędzy kwantową teorią pola i teorią strun a matematyczną teorią węzłów oraz macierzy losowych. – Teoria węzłów jest fascynującym, a także jednym z bardziej zagadkowych działów matematyki – tłumaczy fizyk. – Z jednej strony obiektem jej zainteresowań są węzły, dobrze nam znane z życia codziennego. Z drugiej strony łączy się ona z najbardziej abstrakcyjnymi zagadnieniami matematyki współczesnej. Pewne problemy w teorii węzłów, także te mające wymiar praktyczny, są na tyle skomplikowane, że nie da się ich rozwiązać, stosując obecnie znany aparat matematyczny – wyjaśnia. Metody fizyki kwantowej, związane z kwantową teorią pola i teorią strun, pozwalają znaleźć nieraz niezwykle zaskakujące rozwiązania takich problemów. – Nawet jeśli ich ścisły matematyczny dowód jest obecnie poza zasięgiem naszych możliwości – dodaje.

 

Naukowiec jest adiunktem w Instytucie Fizyki Teoretycznej UW, współpracuje z California Institute of Technology (jako visiting faculty/associate). Prowadził badania na Harvardzie, Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, Uniwersytecie w Bonn, Uniwersytecie w Amsterdamie. Od ERC otrzymał ponad 1,3 mln euro na okres 5 lat.