„Suń chwacko w przód wzdłuż żywopłotu i spójrz na szóstą z rzędu ławkę, przysiadł tu niby od niechcenia hoży żak z brązu zwany Sławkiem”. 26 listopada studenci, doktoranci oraz pracownicy UW rywalizowali o tytuł Uniwersyteckiego Mistrza Ortografii podczas I Dyktanda Uniwersytetu Warszawskiego. Ogłoszenie wyników konkursu odbędzie się 3 grudnia.

26 listopada odbyło się I Dyktando Uniwersytetu Warszawskiego organizowane przez Obserwatorium Językowe UW. Konkurs przeprowadzony został online – po napisaniu tekstu dyktanda uczestnicy zostali poproszeni o przesłanie go e-mailem na adres podany przez organizatorów. Wydarzenie śledziło blisko 500 osób. Jego zapis dostępny jest na uniwersyteckim profilu na You Tube.

 

Autorką tekstu dyktanda jest dr Barbara Pędzich z Obserwatorium Językowego UW oraz Instytutu Języka Polskiego UW. Jego treść dotyczyła Studenta Sławka – rzeźby studenta siedzącego na ławce, znajdującej się na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu, przed dawną Biblioteką Uniwersytecką. Pełny tekst znajduje się na stronie Obserwatorium Językowego UW.

 

Ogłoszenie wyników

Ogłoszenie wyników dyktanda odbędzie się 3 grudnia o godz. 15.00 podczas transmisji online. Autorom najlepszych prac wręczone zostaną statuetki, a każdy uczestnik otrzyma dyplom. Zwycięzca zostanie uhonorowany tytułem Uniwersyteckiego Mistrza Ortografii 2020, a zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca – tytułem Uniwersyteckiego Wicemistrza Ortografii 2020.

 

I Dyktando Uniwersytetu Warszawskiego skierowane jest do studentów, doktorantów i pracowników UW, z wyjątkiem studentów i absolwentów filologii polskiej. Więcej informacji na temat inicjatywy znajduje się na stronie internetowej Obserwatorium w zakładce „Dyktando”.

Fragment I Dyktanda Uniwersytetu Warszawskiego:

”Stań vis-à-vis dawnego BUW-u i ku drzwiom głównym pośpiesz żwawo, zróbże w tył zwrot tudzież skok wzwyż, pójdź ciut-ciut w skos i nieco w prawo. Suń chwacko w przód wzdłuż żywopłotu i spójrz na szóstą z rzędu ławkę, przysiadł tu niby od niechcenia hoży żak z brązu zwany Sławkiem. Kto by w bezruchu, półkucając, wytrzymał kwadrans, ten na ogół potrafiłby wychwycić strzępki takiego minimonologu: …”