Narzędzia tekstylne, tkaniny i rzemieślnicy kultury wielbarskiej, ekologiczne konsekwencje zatapiania broni chemicznej w Morzu Bałtyckim czy antyferromagnetyki zmieniające kolor to tematy niektórych projektów wyróżnionych przez Narodowe Centrum Nauki. W piątej edycji konkursu Sonatina dziesięcioro doktorów otrzyma łącznie ponad 5,5 mln zł, które przeznaczy na prowadzenie badań na UW.

Sonatina to konkurs NCN skierowany do osób, które uzyskały stopień naukowy doktora w okresie do 3 lat przed rokiem wystąpienia z wnioskiem lub którym stopień ten został nadany do 30 czerwca tego roku. W jego piątej edycji młodzi badacze złożyli 160 wniosków na łączną kwotę ponad 100 mln zł. Do finansowania eksperci NCN skierowali 52 z nich, o wartości prawie 34 mln zł. Naukowcy, którzy będą kierowali projektami na UW, otrzymają granty w łącznej wysokości ponad 5,5 mln zł.

 

Dawni rzemieślnicy

W kategorii nauk humanistycznych, społecznych i o sztuce nagrodzono czworo młodych badaczy, a kierowane przez nich badania będą prowadzone na UW. Jedną z laureatek jest dr Magdalena Przymorska-Sztuczka, która na Wydziale Archeologii zrealizuje projekt „Narzędzia tekstylne, tkaniny i rzemieślnicy kultury wielbarskiej. Holistyczne podejście do dowodów na produkcję tekstyliów w Czarnówku, Lubowidzu i Wilkowie jako studium przypadków”. Badanie obejmuje m.in. kompleksową analizę narzędzi włókienniczych odkrytych w pochówkach z okresu wpływów rzymskich na cmentarzyskach położonych w powiecie lęborskim. Grant w wysokości niemal 500 tys. zł dr Przymorska-Sztuczka będzie mogła przeznaczyć m.in. na innowacyjne metody badawcze, które pozwolą przedstawić gospodarkę włókienniczą kultury wielbarskiej w nowym świetle oraz umożliwią określenie statusu osób, które zajmowały się tą wytwórczością.

 

Zatopiona broń

W kategorii nauk o życiu nagrodzono dr. Michała Czuba, któremu przyznano dofinansowanie w wysokości ponad 760 tys. zł. Projekt poprowadzi na Wydziale Biologii i przeanalizuje ekologiczne konsekwencje zatapiania broni chemicznej w Bałtyku. Jak opisuje we wniosku konkursowym, jednym z miejsc zatapiania arsenału chemicznego było Morze Bałtyckie. Zatopiono w nim ponad 50 000 ton broni chemicznej, w której znajdować się mogło nawet 15 000 ton bojowych środków trujących. Najnowsze badania udowadniają, że zatapianie wcale nie jest procesem ich neutralizacji, jak zakładano tuż po wojnie. Mimo niskiej rozpuszczalności substancje chemiczne stanowią realne zagrożenie dla organizmów wodnych. Niedawno szkodliwe chemikalia zostały wykryte w mięśniach bałtyckich ryb. − To odkrycie, z punktu widzenia przyszłego zarządzania ryzykiem, wymaga szybkiego opracowania specyficznych biomarkerów i bioindykatorów skażenia. Opisanie różnorodnych obserwowalnych i mierzalnych efektów ekspozycji bojowych środków trujących na wodną faunę i środowisko morskie jest celem tego projektu – informuje badacz.

 

Nierozmagnesowane materiały

Najwięcej naukowców, którzy będą kierowali badaniami na UW, nagrodzono w grupie nauk ścisłych i technicznych. Pięcioro laureatów na realizację projektów otrzyma łącznie niemal 3 mln zł. Najwyższe dofinansowanie, w wysokości ponad 908 tys. zł, przyznano dr. Michałowi Grzybowskiemu. Badania będą prowadzone na Wydziale Fizyki i dostarczą informacji o antyferromagnetykach zmieniających kolor w operacji przełączania. − Można znaleźć je w bardzo wielu miejscach: w samochodach, elektrowniach, zabawkach, zamkach do szafek, głośnikach, komputerach, ale mało osób zwraca na nie uwagę. To magnesy, które są zbudowane z materiałów ferromagnetycznych, takich jak: żelazo, kobalt, nikiel lub ich związki. Życie bez nich byłoby z pewnością o wiele trudniejsze, a trwały zapis dużej ilości danych w urządzeniach elektronicznych bardziej kosztowny. Obchodzenie się z magnesami wymaga jednak ostrożności – zbyt wysoka temperatura lub zewnętrze pole magnetyczne mogą spowodować rozmagnesowanie lub przemagnesowanie, co w konsekwencji grozi utratą zapisanych danych – wyjaśnia we wniosku konkursowym.

 

Dr Grzybowski wskazuje, że istnieją jednak materiały zwane antyferromagnetykami, które pomimo obecności atomów magnetycznych, nie wykazują wrażliwości na zewnętrze pola magnetyczne. Ponadto wiele z nich ma dużo wyższe temperatury krytyczne od ferromagnetyków, a co za tym idzie mogą pozostać niezmienione przy dużo silniejszym podgrzaniu niż zwykłe magnesy. Naukowiec wraz z zespołem chce opracować nowatorską, optyczną metodę odczytu stanu antyferromagnetyka. – Spodziewamy się, że kolor, w którym świeci struktura zawierająca antyferromagnetyk będzie się zmieniał w zależności od tego, jaka informacja została zapisana, czyli jaki kierunek spinów został nadany antyferromagnetykowi w uprzedniej operacji zapisu. Takie podejście może umożliwić praktyczne wykorzystanie antyferromagnetyków w nowoczesnej elektronice zwanej spintroniką – podsumowuje fizyk.

 

Po zakończeniu tych badań naukowcy będą mogli starać się o finansowanie projektów w konkursie Sonata oraz Sonata Bis, który umożliwia utworzenie nowego zespołu badawczego.

 

Pełna lista laureatów konkursu znajduje się na stronie NCN.