Unikalny, pozasłoneczny system planetarny odkryty. Jego konfiguracja przypomina układ Ziemia-Słońce. Międzynarodowy zespół naukowców, którego trzon stanowią astronomowie z prowadzonego w Obserwatorium Astronomicznym UW pod kierunkiem prof. dr. hab. Andrzeja Udalskiego, wielkoskalowego przeglądu nieba, OGLE, (The Optical Gravitational Lensing Experiment) ogłosił na łamach amerykańskiego prestiżowego tygodnika naukowego Science odkrycie unikalnego pozasłonecznego systemu planetarnego.

 

Nowoodkryty układ planetarny, OGLE-2013-BLG-0341LB – składa się z niewielkiej planety o masie zaledwie dwóch mas Ziemi krążącej wokół jednej z gwiazd układu podwójnego w odległości zbliżonej do odległości Ziemia-Słońce. Druga z gwiazd układu znajduje się tylko 15 razy dalej czyli około trzy odległości Słońce-Jowisz w Układzie Słonecznym. Mimo, iż sama planeta i jej macierzysta gwiazda bardzo przypominają konfiguracje Ziemia-Słońce, nie jest to jeszcze poszukiwana przez astronomów „druga Ziemia”. Gwiazdy nowoodkrytego układu podwójnego są bowiem dużo mniej masywne niż Słońce – zaledwie około 10-15% masy Słońca – więc emitują wyraźnie mniej energii. Dlatego panująca na planecie temperatura nie przekracza -200 C i planeta krąży wokół swojej gwiazdy daleko poza tzw. strefą życia. Obserwatorzy, którzy znaleźliby się na powierzchni planety widzieliby dwie, bardzo czerwone tarcze swoich słońc, i w szczycie dnia, rzucaliby dwa cienie. Noce byłyby zazwyczaj dużo krótsze od dni, gdyż najczęściej co najmniej jedna z gwiazd znajdowałaby się nad horyzontem. Główne słońce planety świeciłoby kilkaset razy słabiej niż nasze Słońce na Ziemi. Druga gwiazda układu podwójnego miałaby na tamtejszym niebie jasność porównywalną z jasnością Księżyca w pełni i zmieniałaby swe położenie na niebie względem głównego słońca z okresem około 2,5 roku. Układ OGLE-2013-BLG-0341L znajduje się w odległości około 3500 lat świetlnych od Ziemi.

 

Sparowane gwiazdy

 

Planety w układach podwójnych gwiazd to bardzo ważne zagadnienie w dziedzinie współczesnych badań pozasłonecznych układów planetarnych. Pary gwiazd są w Galaktyce bardzo powszechne – ponad połowa gwiazd znajduje się w układach podwójnych, a część nawet w wielokrotnych. Od dawna więc nurtowało astronomów pytanie, czy w nich również mogą powstać i utrzymać się planety. W szczególności w ciasnych układach podwójnych, w których gwiazdy krążą w niewielkiej wzajemnej odległości i mogą znacząco oddziaływać grawitacyjnie na dysk protoplanetarny, czy uformowany już układ planetarny, zaburzając go lub niszcząc.

 

Odkrycie pozasłonecznego układu planetarnego, OGLE-2013-BLG-0341LB, dowodzi, że małomasywne, ziemio-podobne planety mogą istnieć nawet daleko od swych macierzystych gwiazd – w odległościach rzędu Ziemia-Słońce, mimo obecności pobliskiej drugiej gwiazdy. Jest to więc empiryczny test dla teorii powstawania planet w układach podwójnych gwiazd.

 

Jak odnaleźć układ podwójny?

 

Detekcja układu planetarnego, OGLE-2013-BLG-0341LB, została dokonana za pomocą techniki mikrosoczewkowania grawitacyjnego, którą zespół OGLE współtworzył i z sukcesami wykorzystuje od wielu lat. W pewnych, bardzo szczególnych przypadkach niezwykle precyzyjnego ustawienia się wzdłuż jednej linii widzenia: obserwatora, układu planetarnego oraz dodatkowej odległej gwiazdy – stabilnego źródła światła, pole grawitacyjne poszczególnych ciał układu planetarnego może ugiąć światło odległego źródła i skupić je działając podobnie do soczewki. Stąd nazwa zjawiska – mikrosoczewkowanie grawitacyjne. W efekcie jasność źródła, którą w sposób ciągły rejestruje się prowadząc obserwacje, zmienia się niosąc informację o obiektach soczewkujących, czyli w tym przypadku o układzie planetarnym.

 

Dotychczas jedynie satelita Kepler był w stanie dostarczyć przekonujących obserwacji planet w ciasnych układach podwójnych gwiazd. W pomiarach zmian jasności siedmiu układów zaćmieniowych gwiazd odkryto dodatkowe niewielkie zaćmienia – tranzyty – będące bezpośrednio widocznym efektem obecności planet.

 

– Obserwacje nowoodkrytego układu planetarnego, OGLE-2013-BLG-0341LB, zawierają również widoczne okiem i nie budzące wątpliwości efekty obecności w systemie planety i obydwu gwiazd – mówi profesor Andrzej Udalski, kierownik zespołu OGLE. – Dlatego odkrycie to jest bardzo wiarygodne, a użyta do detekcji technika mikrosoczewkowania grawitacyjnego staje się nową techniką poszukiwań planet w układach podwójnych – dodaje.

 

W odróżnieniu jednak od odkrytych przez satelitę Kepler obiektów, w których planety są dużych rozmiarów i krążą w dużych odległościach na zewnątrz obydwu składników układu podwójnego, planeta OGLE-2013-BLG-0341LBb należy do małomasywnych planet typu ziemskiego, a także otwiera nową kategorię planet krążących wokół jednego składnika w ciasnych układach podwójnych gwiazd.

 

Szczególna obserwacja w Chile

 

Zjawisko mikrosoczewkowania OGLE-2013-BLG-0341 zostało odkryte 25 marca 2013 roku jako jedno z około 2000 zjawisk mikrosoczewkowania odkrywanych każdego roku przez zespół OGLE za pomocą 1,3-m Teleskopu Warszawskiego w Obserwatorium Las Campanas w Chile i współpracującej z nim jednej z największych kamer mozaikowych CCD na świecie. Większość z tych zjawisk jest wywołana przez pojedyncze gwiazdy. Jednak w kilkudziesięciu przypadkach rocznie, oprócz typowego pojaśnienia wywołanego przez centralną gwiazdę rejestruje się również efekty powodowane przez dodatkowe ciała układu: gwiazdy, brązowe karły lub planety.

 

11 kwietnia 2013 roku Teleskop Warszawski zarejestrował kilkudziesięciogodzinne osłabienie jasności regularnie obserwowanego zjawiska OGLE-2013-BLG-0341. Tego typu efekt jest szczególnym przypadkiem mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Może świadczyć o obecności w systemie soczewkującym planety i sugerować konkretną konfigurację planety, gwiazdy oraz źródła światła na niebie. Zatem w dalszym przebiegu zjawiska astronomowie spodziewali się kolejnych silnych wzmocnień jasności pozwalających na precyzyjniejsze scharakteryzowanie parametrów układu.

 

– Nasze odkrycie było możliwe przede wszystkim dzięki projektowi OGLE w nowej wersji OGLE-IV, którego częste i precyzyjne pomiary zarejestrowały spadek jasności soczewki. Doprowadziło mnie to do wniosku, że zjawisko może być wyjątkowo interesujące i do uruchomienia dalszych dodatkowych obserwacji z różnych kontynentów za pomocą sieci teleskopów MicroFuN – mówi profesor Andy Gould z Ohio State University, kierownik projektu MicroFun i pierwszy autor pracy w czasopiśmie Science.

 

Istotnie – krótkotrwały spadek jasności wywołany został przez obecność planety, a następnie jasność obserwowanego układu zaczęła szybko rosnąć, w miarę gdy gwiazda macierzysta coraz silniej uginała promienie świetlne. Jednak ku zaskoczeniu naukowców spodziewających się gładkiego maksimum blasku, typowego dla pojedynczej gwiazdy, niesymetryczne zmiany jasności szybko zdradziły obecność drugiej gwiazdy w układzie. Nie było więc wątpliwości, że OGLE-2013-BLG-0341LB to układ planetarny w układzie podwójnym gwiazd. Zwłaszcza, że w danych obserwacyjnych zebranych rok wcześniej – jeszcze przed głównym zjawiskiem – udało się odnaleźć niewielkie pojaśnienie wywołane mikrosoczewkowaniem przez dalszy składnik układu podwójnego, gdy ten znajdował się najbliżej linii widzenia.

 

Współpraca teleskopów

 

Dla zapewnienia ciągłego, 24-godzinnego pokrycia zjawiska w obserwacjach brał też udział teleskop projektu MOA w obserwatorium St. John w Nowej Zelandii oraz teleskop w Obserwatorium Wise w Izraelu.

 

Odtworzenie parametrów fizycznych układu planetarnego na podstawie obserwacji zmian jasności rejestrowanych w zjawisku mikrosoczewkowania w przypadku soczewek składających się z kilku ciał, jak w przypadku systemu OGLE-2013-BLG-0341L, jest skomplikowane i wymaga długotrwałych obliczeń komputerowych.

 

– Nasze badania przypominają trochę pracę lekarza kardiologa analizującego wynik badania EKG, próbującego zrozumieć co się dzieje w sercu na podstawie charakterystycznej „linii” bicia serca. W naszym przypadku analiza zmian „linii” jasności gwiazdy soczewkowanej umożliwia znalezienie rzeczywistej konfiguracji systemu planetarnego – zauważa dr Jan Skowron, współautor pracy, jeden z niewielu na świecie specjalistów w tej dziedzinie. Intensywne modelowanie układu zostało przeprowadzone przy użyciu superkomputera w Chungbuk National University w Korei.

 

Obserwacje z kosmosu

 

Precyzyjna analiza układu pokazała również, że istnienie planety w układzie podwójnym OGLE-2013-BLG-0341L można by stwierdzić nawet w przypadku niezarejestrowania bezpośredniego efektu jej obecności – krótkotrwałego osłabienia światła. Jej grawitacja odkształciła także nieznacznie główne soczewkowanie, wywołane przez układ podwójny gwiazd. Otwiera to nowe możliwości poszukiwania planet w układach podwójnych. Za pomocą precyzyjnego modelowania zjawisk mikrosoczewkowania wywołanego przez tego typu obiekty, można będzie zauważyć obecność przy nich planety.

 

– Taki sposób odkrywania planet wymagałby jednak bardzo dokładnych danych obserwacyjnych – często trudnych do uzyskania z powierzchni Ziemi oraz starannego usunięcia efektów systematycznych w zbieranych danych. Ale w przyszłości, gdy obserwacje będą prowadzone z kosmosu ta technika może okazać się owocna – komentuje dr hab. Szymon Kozłowski, współautor pracy w czasopiśmie Science. Z pewnością układy w których „widać” planetę będą jednak najbardziej wiarygodne – dodaje profesor Udalski.