Nie trzeba budować kina, żeby na wsi zaistniała kultura. Ona tam jest. W potrawach, opowieściach i muzyce. Właśnie takiej twórczości przyglądają się antropolodzy z Kultury oddolnej, którzy jeżdżą po polskich wsiach i miastach, aby uchwycić moment przemiany działań spontanicznych w działania instytucjonalnie zorganizowane.
Antropologia nie buduje jednej teorii, która wyjaśnia wszystko, ale dostarcza opis, jak funkcjonują szczegóły. Opis badaczy ma uchwycić, dlaczego ludzie uczestniczą w kulturze i jak sami ją tworzą. Na konkretnych przykładach zespół pokaże przenikanie kultury oddolnej i odgórnej. Badania są prowadzone w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej pod hasłem „Oddolne tworzenie kultury. Wielostanowiskowe studium porównawcze”. Wywiad i obserwacja uczestnicząca to podstawowe narzędzia pracy naukowców.
Moja i twoja kultura
– Rozumiemy kulturę szeroko i różnorodnie. Skupiamy się na lokalnych sposobach jej wytwarzania – mówi dr hab. Sławomir Sikora, koordynator prac. – Często jeszcze utrzymują się podziały na kulturę wysoką i niską. W antropologii jest on już dawno zdyskwalifikowany. Jesteśmy przeciwko kulturze rozumianej jako coś, co jest w jednych miejscach wytwarzane (centrum), a w innych konsumowane (peryferie). Chcemy pokazać, że jest ona wytwarzana w wielu miejscach, ludzie sami organizują się, żeby ją tworzyć i wchodzą w tym celu w interakcje.
O tym, dlaczego lokalny portal internetowy i muzyka hip-hopowa są dobrymi źródłami wiedzy o kulturze można przeczytać w wydaniu papierowym pisma uczelni „Uniwersytet Warszawski”. Egzemplarze dostępne są m.in. w Pałacu Kazimierzowskim.