Nie musi być najczęstsze ani nowe. Nie musi kojarzyć się dobrze ani źle. Ma być najważniejsze. Głosowanie na słowo roku właśnie się rozpoczęło.

W 2014 roku kapituła wybrała „kilometrówkę”, a internauci – „separatystę”. W 2013 roku najważniejszymi słowami zostały „gender” i „janosikowe”, w 2012 roku – „parabank” i „leming”, a w 2011 roku – „prezydencja”.

 

Słowo można wybrać do 31 grudnia. Trzeba wejść na stronę slowanaczasie.uw.edu.pl i kliknąć na jedno spośród słów miesiąca w 2015 roku: „frankowicz”, „górnik”, „zaćmienie”, „ludobójstwo”, „JOW”, „zamach”, „dopalacz”, „uchodźca” i „imigrant”, „granica”, „sejm” i „parlament”, „niepodległość” i „smog” – lub zastanowić się dłużej, śledząc 200 najbardziej kluczowych słów roku. Można też podać swoją propozycję.

 

Oprócz internautów, swój typ wskaże także kapituła, do której należą profesorowie Jerzy Bartmiński, Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek, Walery Pisarek, Renata Przybylska i Halina Zgółkowa.

 

Instytut Języka Polskiego UW piąty raz organizuje ogólnopolski plebiscyt na słowo roku. Akcję wspierają Narodowe Centrum Kultury i Fundacja Języka Polskiego. IJP UW regularnie prezentuje słowa miesiąca, tygodnia i dnia na stronach slowanaczasie.uw.edu.pl oraz slowadnia.clarin-pl.eu.

 

Czytaj więcej o słowie roku 2015 (pdf)