Inwestycje w naukę zwracają się wielokrotnie. Potrzebne jest wzmacnianie odporności informacyjnej. Środowisko naukowe proponuje konkretne narzędzia do zwalczania dezinformacji. Warunkiem odporności państwa jest budowa suwerenności technologicznej i zatrzymywanie talentów. To główne wnioski z debaty „Rzeczpospolitej”, w której wzięli udział wicepremier i minister cyfryzacji dr Krzysztof Gawkowski, rektor prof. Alojzy Z. Nowak, kanclerz Robert Grey i naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, a także gen. broni prof. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
Szef resortu cyfryzacji, rektor, kanclerz i naukowcy Uniwersytetu Warszawskiego oraz dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego Instytutu Badawczego rozmawiali o tym, jak łączyć naukę, sztuczną inteligencję i odporność państwa.
Wicepremier wskazał na potrzebę wzmocnienia ekosystemu współpracy nauki, administracji i biznesu z krótką ścieżką od wyniku do wdrożenia. – Na naukę trzeba wydawać dużo pieniędzy, bez nich to nie będzie możliwe – podkreślił. Rozwiązania powinny trafiać do praktyki przez komercjalizację lub wdrożenia w administracji. W obszarze AI wicepremier zaakcentował etyczne i weryfikowalne stosowanie technologii, tak by obywatel, bo on jest najważniejszy, czuł się bezpiecznie.
O roli uczelni mówił prof. Alojzy Z. Nowak, rektor UW. Podkreślił, że inwestycje w naukę zwracają się wielokrotnie: – Zainwestowanie jednej złotówki daje czterokrotny, a czasami sześciokrotny zwrot. Równocześnie trzeba wzmacniać odporność informacyjną. Zdecydowana większość informacji cyfrowych nie jest kontrolowana ani recenzowana. Prawda przebija się w sposób trudny, bo prawdy trzeba dowieść – mówił. Jego zdaniem główna rola spoczywa na uczelniach i mediach. – Naszym zadaniem jest porządnie kształcić, by kwestie moralne i etyczne były obecne, a odpowiedzialność większa.
Bezpieczeństwo zaczyna się przed kryzysem, w zdolności rozumienia tego, co nadchodzi – akcentował Robert Grey, kanclerz UW, dodając: – Uniwersytety pełnią funkcję swoistego radaru państwa, wychwytując zmiany społeczne, gospodarcze i technologiczne, zanim staną się widoczne w polityce czy gospodarce.
Informacje dotyczące powstawania systemu, który z pomocą modeli językowych wykrywa i automatycznie odpiera dezinformację, przedstawił prof. Piotr Sankowski z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW. – Dwa lata temu pokazywaliśmy, jak system znajdował dezinformacje i automatycznie na nie odpowiadał. Zaangażowanie w treści dezinformacyjne wyraźnie spadało – mówił. Zaskakującym efektem było rozszczelnienie baniek. – Udział robota moderatora otwierał te bańki. Ludzie włączali się do rozmowy i popierali robota, mimo że wiedzieli, że jest robotem. Kolejny krok to automatyzacja procesów badawczych. Nadchodzi ogromna zmiana paradygmatu uprawiania nauki – zapowiedział.
O tym, dlaczego bez nauki nie zbudujemy odporności, mówił prof. Stefan Dziembowski z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW. Przypomniał, że współczesne konflikty kinetyczne i hybrydowe prowadzą całe państwa, nie tylko armie. – Nauka jest mózgiem państwa. To zasoby ludzkie, pomysłowość i swoboda myślenia stanowią jego siłę – podkreślał naukowiec, wskazując na Ukrainę, gdzie pomysłowość inżynierów dronowych realnie wspiera front.
– Potrzebny jest pomysł, ale przede wszystkim sprawczość – mówił prof. gen. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego. – Trzeba być konsekwentnym w doborze elementów determinujących bezpieczeństwo państwa; koszty elementów bez wartości dodanej skutecznie eliminować – mówił.