„Wspominam i niczego nie żałuję” – Czytaj z UW

W BUW-ie, kiedy nikt nie patrzy, Tomasz Kasprowicz nuci, śpiewa i czyta o muzyce. W ten sposób uczy się też języków obcych: hiszpańskiego, francuskiego, włoskiego, a teraz dzięki Helenie Vondráčkowej poznaje czeski. W cyklu #CzytajzUW prezentuje autobiografię czeskiej wokalistki „Wspominam i niczego nie żałuję”.

Tomasza Kasprowicza na co dzień można spotkać w Informatorium Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, gdzie wspiera czytelników w poszukiwaniach informacji praktycznie na każdy temat. W BUW-ie nie tylko pracuje, ale też rozwija pasje. Książkami wypełnia każdą wolną chwilę.

 

− Kiedyś prowadziłem statystyki, miałem taki bardzo nerdowski zeszycik, w którym zapisywałem tytuł po tytule uporządkowane w kolejności czytania w danym roku i później robiłem sobie takie bardzo bibliotekarskie podsumowanie, ile tych książek wyszło w ciągu roku. To było ok. 70-80 książek rocznie − mówi Tomasz Kasprowicz.

 

Nie czyta na siłę. Jeśli jakaś książka do niego nie przemówi, to po prostu ją zostawia. Jeśli jednak go zainteresuje, to jest skłonny nauczyć się języka obcego, żeby przeczytać ją w oryginale. To właśnie książki i muzyka są dla niego inspiracją do nauki języków obcych.

 

− Z miłości do muzyki bierze się u mnie taki napęd do nauki kolejnych języków. To jest taki sposób na życie, jakkolwiek dziwnie albo pretensjonalnie by to nie zabrzmiało − dodaje. W ten sposób uczy się języków obcych: hiszpańskiego, francuskiego, włoskiego, a także czeskiego, który teraz jest na pierwszym planie.

 

W cyklu #CzytajzUW prezentuje autobiografię czeskiej wokalistki „Wspominam i niczego nie żałuję”.

 

Dwa serdelki

Cukier, kawa, dwa serdelki, salami, cztery konserwy, zupki w proszku, butelka prawdziwej coca-coli, wszystkie możliwe leki oraz firmowe jeansy, za które rosyjscy cinkciarze czy też farcowszcziki gotowi byli zapłacić kilkaset rubli − to zawartość walizki Heleny Vondráčkowej na trasy koncertowe w latach 70.

 

− Mogłem wybrać każdą książkę, mamy tutaj przebogaty zasób, ale postawiłem na coś, co bardzo mocno mi zagrało w sercu. Wybrałem autobiografię Heleny Vondráčkowej. Bardzo byłem zaciekawiony, poza samą twórczością Vondráčkowej, tym co ma do powiedzenia o sobie − opowiada Kasprowicz.