Ryba z ery dinozaurów

Drukuj

Paleontolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego i Państwowego Instytutu Geologicznego opisali szczątki jurajskiej ryby promieniopłetwej z grupy pyknodontów. To „kuzynka” współczesnych papugoryb. Badaniami kierował dr Daniel Tyborowski – paleontolog z Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego. Wyniki badań zostały opisane w  czasopiśmie naukowym „Geological Quarterly”.

Naukowcy zbadali niezwykle dobrze zachowaną uzębioną górną szczękę drapieżnej ryby z okresu jurajskiego (około 148 mln lat temu). Znalezisko pochodzi z kamieniołomu Owadów-Brzezinki (północno-zachodnie obrzeżenie Gór Świętokrzyskich). Pod koniec jury obszar ten był archipelagiem tropikalnych wysp na środku płytkiego morza. Między wysepkami tworzyły się laguny, w których rozwijała się bogata ichtiofauna.

 

W badaniach nad pyknodontem z Polski brali udział: dr Daniel Tyborowski – paleontolog z Wydziału Geologii UW, specjalizujący się w badaniach nad ewolucją uzębienia i zwyczajów pokarmowych kręgowców morskich z ery mezozoicznej i kenozoicznej, oraz Weronika Wierny – ekspertka od rekonstruowania kopalnych środowisk z Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.

 

„Kuzynka” papugoryb

Odkryta szczęka należała do ryby promieniopłetwej z grupy pyknodontów (Pycnodontiformes) – wymarłej gałęzi ewolucyjnej ryb rafowych, które kształtem i trybem życia przypominały dzisiejsze papugoryby. Grupa ta pojawiła się na początku ery dinozaurów w okresie triasowym (240 mln lat temu), a wymarła pod koniec eocenu, około 35 mln lat temu.

 

–  Szczyt różnorodności biologicznej ryby te osiągnęły właśnie pod koniec jury (między 160 a 145 mln lat temu), gdy  były ważnym komponentem lagunowych i rafowych ekosystemów morskich – mówi dr Daniel Tyborowski z Wydziału Geologii UW.

 

Badacze opisują, że cechą charakterystyczną pyknodontów były ich zęby.

 

–  Miały one kształt płaskich i szerokich guzików, przypominały trochę ziarna żwiru. Taka budowa uzębienia była przystosowaniem do odżywiania się twardymi ofiarami – dodaje dr Tyborowski.

 

W diecie pyknodontów znajdowały się małże, ślimaki, jeżowce, ramienionogi, skorupiaki, a nawet inne ryby. Płaskie i niezwykle odporne zęby działały jak żarna, które zgniatały i mieliły nawet najtwardszą zdobycz na drobną papkę. W pożeraniu twardych ofiar rybom tym pomagały rozbudowane szczęki, do których przyrośnięte były potężne mięśnie. Płaskie zęby i silne kości szczęk sprawiały, że nawet najbardziej opancerzone zwierzęta musiały mieć się na baczności przed pyknodontami.

 

Polscy badacze wykonali analizy mikrotomograficzne uzębienia górnej szczęki pyknodonta z Gór Świętokrzyskich. Wyniki badań wykazały, że zęby z tylnej części górnej szczęki cechowały się znacznie większą gęstością tkanek niż zęby z przedniej części pyska. Oznacza to, że ryba używała do zgniatania zdobyczy głównie zębów znajdujących się w głębi paszczy.

 

–  Odkrycie to jest zaskakujące, ponieważ u pyknodontów znanych z Niemiec analogiczne badania radiologiczne wykazały zwiększoną gęstość tkanek budujących zęby z przedniej części dolnej szczęki. Mamy tu zatem do czynienia z odwrotnymi specjalizacjami uzębienia dolnej i górnej szczęki. Używanie tylnych zębów do kruszenia zdobyczy wydaje się mieć o tyle większy sens, że obserwuje się zwiększanie rozmiarów zębów ku gardzieli u większości pyknodontów. Być może w tej grupie ryb doszło do wyewoluowania swego rodzaju asymetrii w funkcjonowaniu aparatu żującego – podkreśla dr Tyborowski.

 

Wyniki badań zostały opisane w czasopiśmie „Geological Quarterly” >>

Tyborowski, D., Wierny, W., 2025. Dental microtomographic evidence for functional heterodonty in the upper jaw of a Late Jurassic pycnodont actinopterygian fish, Geological Quarterly, 69, 13.