Pochwała mądrego idealizmu

Drukuj

– Chciałbym dziś wygłosić pochwałę mądrego, rozumnego idealizmu; wbrew panującej wokoło nowej religii – religii policzalności – zapowiedział prof. Marcin Pałys, rektor UW, rozpoczynając swe tegoroczne przemówienie inauguracyjne.

 

Uroczystość rozpoczęcia roku akademickiego 2014/2015 odbyła się tradycyjnie 1 października. W największej uniwersyteckiej auli w Auditorium Maximum zebrali się przedstawiciele Senatu UW, pracownicy oraz studenci uczelni, a także zaproszeni goście – rektorzy innych szkół wyższych, nie tylko polskich, ale i ukraińskich, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.

 

Konieczność wszechstronnego kształcenia w opozycji do bezrefleksyjnego praktycyzmu, potrzeba większej odwagi w doborze tematów badawczych, konieczność integracji nauk – to trzy wątki, którym rektor Pałys poświęcił w swym przemówieniu najwięcej uwagi.

 

Pogoń za wyobrażonymi potrzebami przyszłych rynków pracy – Rolą Uniwersytetu jest uczenie tak, by powiększała się grupa tych, których Immanuel Kant nazywał „światem czytającym”, czyli światem osób myślących krytycznie, niezależnie; które mają odwagę żyć na własny rachunek; osób, które stawiają sobie wymagania – podkreślał prof. Pałys. Odwołał się jednocześnie do wyników pierwszych w Polsce badań losów absolwentów opartych na danych z rejestrów (w tym ZUS), a nie ankietach. Badania dotyczyły osób, które ukończyły Uniwersytet Warszawski w latach 2009-2011, a więc już w czasie kryzysu gospodarczego. Większość nie miała problemów ze znalezieniem pracy: 90% miało już doświadczenie, w tym 86% na umowie o pracę. – Jeśli osiągamy takie dobre efekty, to właśnie dlatego, że Uniwersytet nie poddał się presji bezrefleksyjnego praktycyzmu, który chciano nam narzucić w debacie publicznej; że kształcimy osoby wszechstronne, a nie – jak by to ujął Florian Znaniecki – powierzchownie wykształconą „publiczność” – przekonywał rektor.

 

Przypominał, że zadaniem uniwersytetów nie może być jedynie przygotowanie do konkretnego zawodu i kształcenie osób przeciętnych. – Nie możemy tworzyć z pozoru atrakcyjnych specjalizacji, w pogoni za zmieniającymi się modami w wyobrażaniu sobie potrzeb przyszłych rynków pracy. Taka pogoń jest z góry przegrana, a w dodatku mało uczciwa, bo zmian na rynku pracy z całą odpowiedzialnością nikt nie przewidzi – komentował rektor, odnosząc się do pojawiających się często w debacie publicznej postulatów wobec uczelni. Alternatywą dla zawężania programów nauczania powinny być zdaniem rektora studia międzyobszarowe, oferujące wykształcenie, które będzie atutem zawsze, bez względu na ewolucję rynku.

 

Przyczynkowcy kontra twórcy Ponownie powołując się na prace Floriana Znanieckiego, rektor wyróżnił dwie grupy naukowców: „przyczynkowców”, których prace są zaledwie poprawne oraz „uczonych-twórców”, którzy mają odwagę podejmować ambitne wyzwania. – Dziś rośnie liczba tych pierwszych, osiągających mistrzostwo w gromadzeniu drobnych punktów, zaś spada liczba chętnych do podejmowania ryzyka. System grantowy też odgrywa tu pewną rolę – mówił rektor, dodając jednocześnie, że nie odrzuca takiego sposobu finansowania badań, obawia się jednak procesu, w którym „grantologia” zastąpi naukę. – Granty mają być narzędziem do uprawiania nauki, a nie nauka narzędziem do zdobywania grantów – tłumaczył rektor.

 

Problemem systemu finansowania nauki jest także to, że większą szansę na zdobycie grantów mają projekty, których efekty da się przewidzieć. Zniechęca to do stawiania ważkich pytań badawczych. Odwaga potrzebna jest zarówno po stronie naukowców, jak i po stronie decydentów przyznających środki. – Jeśli będziemy inwestować w przedsięwzięcia dające pewne wyniki, nie będziemy mieć osiągnięć na skalę światową. Albo jedno, albo drugie. Jak to ładnie ktoś ujął – nie wolno przystać na to, by „utylitas” przysłoniła „curiositas”. Nikt nas nie może zwolnić z „udręki myślenia” – przestrzegał prof. Pałys.

 

Uniwersytet nie powinien być podzielony – Rzeczywistość nie jest poszatkowana na dyscypliny, Uniwersytet też nie powinien być podzielony na dziedzinowe środowiska, bez kontaktów z innymi naukami – rozpoczął kolejny wątek rektor UW. Szanse na większą integrację nauk dają powstające na Uniwersytecie interdyscyplinarne ośrodki, takie jak Centrum Nowych Technologii i Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych na Ochocie. Będą one przestrzenią do naturalnej współpracy biologów, fizyków i chemików, jednak otworzą także zupełnie nowe perspektywy współdziałania przedstawicieli nauk ścisłych i przyrodniczych z humanistami i naukowcami z dziedzin społecznych. Interdyscyplinarny charakter mają też inne nowe uniwersyteckie inicjatywy: działające od początku roku, a sfinansowane przez firmę Google Digital Economy Lab, zajmujące się wpływem rozwoju nowoczesnych technologii na społeczeństwo i gospodarkę oraz Digital Humanities Lab, które zintegruje środowisko zajmujące się humanistyką cyfrową.

 

Konieczność współdziałania przedstawicieli różnych dyscyplin to także efekt zmian zachodzących we współczesnym świecie, m.in. postępu technologicznego. Rektor przywołał słowa Stanisława Lema, który mówił, że większość technologii ma świetlisty awers, ale życie dało im rewers – czarną rzeczywistość. – Inwestując w postęp techniczny, nie uciekniemy od pytań, na które tylko z pomocą przedstawicieli nauk społecznych i humanistycznych udzielimy rzetelnych odpowiedzi – podkreślał rektor.

 

Musimy opierać się na nauce Po zakończeniu wystąpienia rektora Pałysa głos zabrała prof. Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Minister przypomniała, że tegoroczna inauguracja roku akademickiego na uczelniach zbiega się z 25. rocznicą polskiej wolności. Podkreśliła, że mówiąc o zmianach, jakie od 1989 r. zaszły w naszym kraju, powinniśmy pamiętać o roli, jaką w tym procesie odegrały szkoły wyższe i zadaniach, które stoją przed uczelniami w dniu dzisiejszym. – Musimy mówić, jak ważna jest rola uczelni w zmianach, które dokonują się dziś i jakie dokonywać się będą w Polsce i na świecie w przyszłości – podkreślała minister. – Procesy, które zachodzą w społeczeństwie, oddziałują na uniwersytety, z kolei uniwersytety mają ogromny wpływ na rozwój społeczeństwa, na kształtowanie wartości i postaw. Po zmianach, jakie nastąpiły 25 lat temu, dziś potrzebny nam jest kolejny skok cywilizacyjny, musimy go dokonać w oparciu o naukę – tłumaczyła.

 

Ślubuję uroczyście, że będę wytrwale dążyć do zdobywania wiedzy i rozwoju własnej osobowości Po przemówieniu pani minister ślubowanie przed prof. Martą Kicińską-Habior, prorektor UW ds. studentów i jakości kształcenia, złożyli studenci I roku, którzy uzyskali najlepsze wyniki w trakcie tegorocznej rekrutacji na studia I i II stopnia. Swoją przysięgę złożyli także doktoranci.

 

Uroczystość zakończyły przemówienia przedstawicieli studentów i doktorantów oraz wykład inauguracyjny – pierwszy w tym roku akademickim. O tym, czy altruizm jest sprzeczny z teorią Darwina, mówiła prof. Joanna Pijanowska z Wydziału Biologii UW.

 

 

Posłuchaj wywiadu z prof. Marcinem Pałysem, rektorem UW z okazji nowego roku akademickiego: na antenie Radia Kampus