Tak, to prawda. Mrówki też się całują. Paweł J. Mazurkiewicz w trzy minuty wyjaśnił, dlaczego te owady to robią i zajął II miejsce w polskim konkursie FameLab.

– Trofalaksja, bo tak nazywa się właśnie mrówczy pocałunek, jest jednym z najważniejszych zachowań społecznych mrówek i polega na tym, że dwa osobniki spotykają się ze sobą, kontaktują się żuwaczkami i przekazują sobie płynny pokarm – tak zaczął swoją prezentację w konkursie FameLab Paweł J. Mazurkiewicz, doktorant Międzywydziałowych Interdyscyplinarnych Studiów Doktoranckich w zakresie nauk matematyczno-przyrodniczych Uniwersytetu Warszawskiego. – Dlaczego to jest takie ważne? Bo mrówki dzielą się pracą i tylko część z nich wyjdzie na zewnątrz kolonii, żeby znaleźć coś do jedzenia. Ale wszystkie muszą jeść.

 

Mrówki w odwłoku mają żołądek społeczny, czyli worek, który mogą napełniać i opróżniać. Kiedy mrówka je, jej żołądek społeczny się rozdyma. Kiedy owad wraca do kolonii, dzieli się pokarmem. Mrówki z rodzaju myrmecocystus – mrówki cysterny – mogą rozdymać swoje żołądki do tak dużych rozmiarów, że przestają się ruszać.

 

– Psychologowie ewolucyjni twierdzą, że nasze ludzkie pocałunki mają dokładnie taką samą genezę, jak mrówcze. I tak, jak zwierzęta przekazują pokarm, np. matka przekazuje pokarm dzieciom, samiec przekazuje pokarm samicy, którą adoruje, ludzie przekazują najbliższym zainteresowanie i opiekę. Myślę, że nam do mrówek wcale nie jest tak daleko – przekonywał doktorant.

 

FameLab to konkurs dla naukowców, który polega na przedstawieniu zagadnienia badawczego w atrakcyjnej formie, często z użyciem rekwizytów. Uczestników ocenia jury i publiczność. Finał tegorocznego polskiego konkursu FameLab odbył się w Centrum Nauki Kopernik 16 kwietnia.

 

Paweł Jarosław Mazurkiewicz przygotowuje pracę doktorską w Pracowni Etologii Zakładu Neurofizjologii Instytutu Nenckiego oraz w Zakładzie Fizjologii Zwierząt Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.