Odkrycie w iliryjskim Rhizon

Drukuj

Archeolodzy z UW odkryli pierwszy znany pałac należący do iliryjskich królów. Budowla znajduje się na terenie dzisiejszej Czarnogóry.

Naukowcy z Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego na terenie starożytnej osady Rhizon, która znajdowała się w dzisiejszej Czarnogórze, pracują od 2000 roku. W lipcu podczas wykopalisk w reprezentacyjnej części dawnego miasta odkryli monumentalne budowle pochodzące z III wieku p.n.e. Pierwszy zespół powstał przed 260 rokiem p.n.e., drugi po 250 roku p.n.e.

 

Kierownikiem ekspedycji jest prof. Piotr Dyczek, który wyjaśnia: „Wszystkie uzyskane przez nas dane wskazują, że odkryliśmy hellenistyczny kompleks pałacowy władców Rhizon. Są to pierwsze odkryte tego typu budowle na obszarze Ilirii, które mogły należeć do króla Ballajosa i Teuty. Dotychczas nie wiedzieliśmy nawet, czy istniały takie budowle”.

 

W Rhizon ustanowiła stolicę królowa Teuta, za której przyczyną wybuchła w 229 roku p.n.e. tak zwana pierwsza wojna iliryjska. Do tej pory wykopaliska archeologów z UW pozwoliły zweryfikować m.in. poglądy historyków dotyczące kolejności panowania władców iliryjskich. Panowanie króla Ballajosa przesunięto sto lat wstecz – władca nie był sukcesorem królowej Teuty, ale jej poprzednikiem.

 

– Lokalizacja budowli, ich skala, plan, a przede wszystkim użyte do ich wzniesienia techniki budowlane są całkowicie niezwyczajne i wyjątkowe, jeśli porównamy je z dotychczas znanymi przykładami architektury iliryjskiej, także budowlami już odkrytymi przez nas w Risan. Wydaje się, że odsłoniliśmy miejsce znane z przekazów antycznych. To rzadki przypadek w archeologii. Najczęściej nie jesteśmy w stanie wskazać konkretnego miejsca ważnych wydarzeń, np. dokładnego miejsca śmierci Cezara – wyjaśnia prof. Dyczek.

 

Badacz podkreśla, że niewiele jest rozpoznanych pałaców, które należały do hellenistycznych władców, mimo że wykonywano je dla znanych i wielkich dynastii. Znane są też pojedyncze przykłady mniejszych pałaców, ale nie z obszaru Ilirii.

 

„Wydaje się, że odsłoniliśmy budowle kompleksu pałacowego należącego do przynajmniej dwóch różnych królów” – dodaje archeolog.

 

We fragmentach pierwszego archeolodzy odnaleźli obszerną salę w postaci megaronu z paleniskiem umieszczonym w centralnym punkcie. W fundamencie paleniska naukowcy odkryli ofiarę składającą się ze skarbu 30 monet. Na osi paleniska, po jego obu stronach, stały marmurowe kolumny. W pomieszczeniu znajdowały się fragmenty luksusowych stołowych naczyń hellenistycznych. Obok megaronu mieściły się magazyny amfor, a przed megaronem starannie wybrukowany plac i odcinek drogi.

 

Według prof. Dyczka budowla została spalona w czasie gwałtownego ataku. W rumowisku znaleziono ołowiane pociski do proc, co ma dodatkowo poświadcza taką wersję wydarzeń. Na gruzach pierwszego pałacu wzniesiono wkrótce kolejny. Dawny megaron przerobiono na kuchnię lub salę bankietową nowego kompleksu pałacowego.

 

Budowla była wewnątrz podzielona na przynajmniej trzy pomieszczenia. Najpierw podłogi wykonano z płaskich płyt wapienia, a później w jednym z nich zastąpiono wapienie drobnymi, przesianymi otoczakami, tworząc rodzaj mozaiki podłogowej. Do budowli prowadziły szerokie wejścia. Zamykano je drewnianymi wrotami. Podobnie jak w ubiegłym roku, również i w tym odkryto fragmenty dwóch dużych kołatek. Jedno z wejść ozdobiono wykonanymi z delikatnej zaprawy framugami oraz wymodelowanymi w zaprawie półkolumnami.

 

Budowla pałacowa została zniszczona i zrabowana w czasach antycznych, a ocalałe resztki murów zrównano z ziemią na początku XX wieku, kiedy w tej części Rhizon zbudowano tartak.