Skąd na Lubelszczyźnie pomysł na pierogi na ostro? Czym rożni się lebioda od szczawiu? Dlaczego skubańca nie można kroić? Jaka opowieść kryje się za dobrze uparowanym pęczokiem?

 

Wystawa multimedialna „Tu się nie mówi, tutaj się godo” jest efektem etnograficzno-dziennikarskiego wyjazdu plenerowego do wsi Rogów w województwie lubelskim, którego celem było uchwycenie związków między tożsamością, tradycją i kuchnią. Po roku rozciągania umysłów w teorii, studenci dokumentalistyki na Uniwersytecie Warszawskim zapragnęli zbadać, czym w praktyce są elementy znaczące i znaczone. Osadzili więc potrawy w szerszym kontekście – w historiach osobistych oraz całego Stowarzyszenia Kobiet „Rogowianki”, a także w związkach z regionem i lokalnymi produktami. Wartością, na której zależało im najbardziej, był autentyzm.

 

Na wystawie prezentowane są historie poznane przy kipiących garnkach, bulgoczącej zupie, syczących z gorąca blaszkach oraz portrety rolniczek ze Stowarzyszenia Kobiet „Rogowianki”. Studenci spędzili z nimi dwa dni w polu i przy garnkach. Rozmawiając o uprawie chmielu i pytając, dlaczego swojski olej rzepakowy jest lepszy od kupnego, próbowali zrozumieć, skąd „Rogowianki” biorą swój zapał. Ten zapał, w wyniku którego półka w remizie strażackiej ugina się od nagród i pucharów za ich regionalne potrawy.

 

Wystawa zorganizowana została przez Koło Naukowe Dokumentu Multimedialnego „drgania” działające na Wydziale Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Powstała dzięki wsparciu Drukarni Wydawnictwa Archidiecezji Lubelskiej Gaudium.

 

Wernisaż odbędzie się w sobotę 8 lipca o godz. 13 w Ogrodzie Powszechnym przy ulicy Zamoyskiego 20 w Warszawie. Wystawie towarzyszyć będą warsztaty kulinarne, prowadzone przez bohaterki projektu – „Rogowianki”, które zapoznawać będą wszystkich uczestników wydarzenia z tajnikami ich tradycyjnej kuchni.